Wymarzona inauguracja - tak w skrócie można określić premierowy występ GSZS Delfina Rybno w IV lidze. Rybinianie stanęli na wysokości zadania i pewnie pokonali przed własną publicznością Granicę Kętrzyn 4:1.
- Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando naszego zespołu. To podopieczni trenera Radosława Wasielewskiego częściej utrzymywali się przy piłce i stwarzali groźniejsze sytuacje pod bramką rywali. Już w 11. minucie Bazyli Jabłonowski plasowanym strzałem z szesnastu metrów otworzył wynik pojedynku. Kilka minut później sędzia podyktował dla Granicy dość wątpliwy rzut karny i zawodnik gości doprowadził do wyrównania. Jeszcze przed przerwą ponownie dał znać o sobie Bazyli Jabłonowski. Doświadczony pomocnik znalazł się w dogodnej sytuacji i po raz drugi wpisał się na listę strzelców – powiedział kapitan drużyny Paweł Choma.
Po zmianie stron zarysowała się jeszcze większa przewaga GSZS Delfina. W 49. Minucie Arkadiusz Konicz zdobył bramkę określaną jako "stadiony świata". Najlepszy snajper oddał bardzo silny strzał z ostrego kąta, a futbolówka odbiła się od spojenia i wpadła do siatki. Dziesięć minut później, ponownie Arkadiusz Konicz wygrał rywalizację z obrońcą Kętrzyna i nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem. Do końca meczu licznie zgromadzeni kibice (wg oficjalnych danych na trybunach stadionu zasiadło blisko 400 kibiców) nie obejrzeli już żadnego gola, chociaż trzeba przyznać, że Rybinianie mogli ten mecz wygrać zdecydowanie wyżej. Granica zaprezentowała się bardzo przeciętnie i prawdę mówiąc ani razu poważnie nie zagroziła bramce Jakuba Lendzionowskiego.
GSZS DELFIN RYBNO - KKS GRANICA KĘTRZYN 4:1 (2:1)
'11, '33 Jabłonowski, '49, '59 Konicz - '24(k) ?
Skład GSZS Delfina: Jakub Lendzionowski - Paweł Wiśniewski, Tomasz Chądzyński, Karol Sobotkowski, Piotr Kraśnicki - Sebastian Łukaszewski, Mariusz Szatkiewicz, Bazyli Jabłonowski ('88 Piotr Gross), Wiktor Karbowski ('69 Patryk Rozentalski), Mariusz Markuszewski - Arkadiusz Konicz ('79 Paweł Choma).
Nadesłał: Sylwester Kasprowicz